Natalia |
Wysłany: Czw 18:07, 14 Gru 2006 Temat postu: |
|
zapytaj k3rmita o turbokisiel ;P
z tego co wiem, to zamiast wody daje się wino, ale nie wiem nic więcej.
uwielbiam gołąąąąąąbki! *_* - zakrzyknęła Natalia ni z gruszki, ni z pietruszki ;P
to wszytsko, co kojarzy mi się z jedzeniem... (no, jeszcze chipsy i winogrona ) |
|
Matt |
Wysłany: Czw 17:15, 14 Gru 2006 Temat postu: Lodówka w kuchni, ze spiżarnią |
|
Jako, że jedzenie to jedna z wielu podstaw naszej egzystencji, to na pewno kreci się wokół tego sporo przygód, psikusów i przeróżnych "akcji".
Trudno mi określić problem, ale chciałbym, żeby do tego kącika trafiło wszystko co ma większy czy mniejszy związek z jedzeniem.
I nie mam tu na myśli tylko i wyłącznie przepisów kulinarnych, choć oczywiści mile są widziane.
Sam tak dziwnie zacznę.
W pewnym, polskim filmie (bodajże "Ciało") jeden z głównych bohaterów dostał szlaban od księdza na picie alkoholu, a że sprytu mu nie brakowało, to wpadł na pomysł, że zamiast pić alkohol, to będzie go jeść.
Jak? A od po prostu mieszał wódkę z żelatyną. I tak oto wcinał wysoko procentową galaretkę .
Swego czasu pytałem swoją nauczycielkę z technologii żywności, czy to możliwe, ale odpowiedziała mi tylko, że alkohol szkodzi .
Kusi mnie żeby spróbować, ale jak nie wyjdzie i się 0,5 zmarnuje to szkoda trochę |
|