Masz doła? I to wielkiego jak stodoła? a może masz wnerwa?;P

serio serio?

Post został pochwalony 0 razy

mam doła, bo spędziłam okropny wieczór. [ Very Happy

]
a tak serio, to jestem aż tak dobrą aktorką, że wmówiłam sobie dziś ból brzucha i teraz zdycham ;\

Post został pochwalony 0 razy

będziesz rzygać? *_*
;P

Post został pochwalony 0 razy

jestem zła, bo wszystko mi się spod kontroli wymyka. =='

Post został pochwalony 0 razy

mój opis oddaje mój nastrój:
"idiotycznie mi, gdy jestem dobrym człowiekiem. to nie trendy."

czuję się jakbym była głupia i naiwna, bo staram się polubić człowieka, który zrobił mi wielką krzywdę, zakopać topór wojenny i przejść nad tym do porządku dziennego. problem tkwi w tym, że ja wybaczam i ja sie staram, a wychodzi na to, że nic takiego się nie stało, bo jest sympatycznie i ok. a przecież stało się! i źle mi z tym, że mój ból się bagatelizuje.

bleeee, błędne koło. i tak już rok. :/
mam dość! ale czuję power, dam radę, nie? wystarczy chcieć.

Post został pochwalony 0 razy

aaaa, ja nie chcę zimy!!! Autentycznie wpadam w panikę, gdy myślę o tych wielkich kurtkach, ciężkich butach i ciepłych swetrach .___. Ja chcę lato!! ~~

aha i stała się jeszcze jedna straszna rzecz. Otóż po wczorajszym dniu straciłam naiwną wiarę w ludzi :\ Teraz każdy przypadkowy kolo jest dla mnie podejrzany i starsznie mnie to wkurza, bo kiedyś wszyscy byli dla mnie uosobieniem dobra ;P
(ale miejmy nadzieję, że mi szybko to przejdzie)

Post został pochwalony 0 razy

jak facet trzyma rękę w kieszeni, to robi mi się niedobrze, tak nawiązując do tego, co napisałaś, Sel.

Post został pochwalony 0 razy

Sel, dasz radę dokładniej opisać w jaki spsób Ci ten "kolo" podpadł?

Post został pochwalony 0 razy

Matt, czy nakreślenie Ciri nie jest dość.."wystarczające" ? Razz

Post został pochwalony 0 razy

Dobra, już nie ciągne za język Razz

Post został pochwalony 0 razy

nieno, to przeca żadna tajemnica ;P Tzn. nie lubię o tym mówić, ale z drugiej strony myślę, że ku przestrodze powinnam to czynić, tym bardziej że historia jest dość nieprawdopodobna (jeden koleś stwierdził, że na pewno z Ciri coś piłyśmy, bo to nie może być prawda ;P) Ale do rzeczy.
(opowiem w skrócie ;P)
We środę koło godziny 14 wracałam z Ciri i Madą do domu z Katowic. Wsiadłyśmy na Korfantego do czwórki, która miała jeszcze postój. Zajęłyśmy miejsca na samym końcu, a przed nami stał taki kolo w średnim wieku, w jasnym garniaku i z teczką (ot, taki przeciętniak). Nagle patrzymy na tego kolesia, a ten się na nas gapi i przy okazji masturbuje (tak bez żadnych skrupułów, ze swoim małym na wierzchu -_-). Nie wiedziałyśmy co zrobić, bo on stał nam na drodze, więc nie mogłyśmy uciec, a też bałyśmy się do niego odezwać. Ostatecznie kolo zszedł schodek niżej (bo autobus jeszcze nie ruszył i drzwi były otwarte), spuścił się na owe drzwi i schody i sobie poszedł.
._______________.

uwierzcie, trauma jest nieziemska, już chyba nigdy nie dotknę drzwi w autobusie ;P
(ale na pocieszenie dodam, że już mi przechodzi wstręt do przypadkowych facetów i tylnych miejsc w busie ;P)

Post został pochwalony 0 razy

o fuck

Post został pochwalony 0 razy

jep!
uraz na całe życie normalnie
nie chce nawet myśleć co by było gdyby "wycelował" w inną stronę Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Sel, czyzbyście poznaly jakiś facetów na tylnich siedzeniach dzis?
inaczej by Wam nie przeszlo Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawe czy takie same zdziwnie wzbudziłaby kobieta w takiej samej sytuacji Razz

P

Post został pochwalony 0 razy