Masz doła? I to wielkiego jak stodoła? a może masz wnerwa?;P

to nie jest dół, prędzej jakiś żal, zniesmaczenie.

tkwię w sytuacji patowej.
dobra koleżanka zawiniła niezaprzeczalnie, ale sprawa mnie nie dotyczy, więc nie chcę jej obwiniać, opowiadać się po jakiejś stronie i czynić sobie z niej wroga. jednak okazuje się, że m u s z ę być pośrednikiem, bo jestem jedynym ogniwem łączącym obie strony. sprawa może otrzeć się o sąd... i co, zeznawać przeciw kumpeli z piaskownicy? w grę wchodzi oczyszczenie dobrego imienia kolejnego kolegi. ech.

a to wszystko dlatego, że niektórzy mają chore pojęcie miłości.

Post został pochwalony 0 razy

jeśli to taka dobra koleżanka, to chyba zrozumie, że w Twoim mniemaniu zrobiła źle. z resztą możesz zeznawać jak najobiektywniej.
wg mnie nie powinna mieć pretensji.

ja bym pomogła. trochę kapa, bo wiele się ryzykuje, ale nie mogłabym być bierna.

Post został pochwalony 0 razy

Trochę szalenie abstrakcyjny pomysł, ale może

Jako osoba stojąca po środku może dałabyś radę nakłonić "strony" do porozumienia drogą "pozasądową".

Post został pochwalony 0 razy

wszyscy są za tym.
gdyby istniała taka możliwość... tylko kiedy sytuacja ociera się o groźby i szykany, i nic do niej i jej lubego nie przemawia, kolega musiał jakoś zareagować, choćby po to, żeby wiedzieli ze nie można od tak sobie drwić, żeby coś się zmieniło.

Post został pochwalony 0 razy

Potrzebuję malutkiego (normalnie tyci tyci i jeszcze mniej) cudu świątecznego.
Proszę.

PS. żaden dół, tylko ciut szczęścia więcej,no.

Post został pochwalony 0 razy

mówiących zwierząt, Matt? po co, po co? Razz

z innej beczki:
faceci potrafią strasznie wkurzyć. szczególnie kiedy ich boli, zachowują się jak małe dzieci. brakuje tylko wydąć wargi i przytupnąć.
i cały swiat musi widzieć, że biedactwo jest nie w sosie! ba, więcej jeszcze, cały świat ma się czuć winny.
wiem że okropnie ugólniłam, ale takie życie, no.

Post został pochwalony 0 razy

kobiety też tak mają.

Post został pochwalony 0 razy

xxx(23-12-2006 23:4 Cool

dostalem prezent od pracodawcy, ktory mi dal troche zabawy i teraz sie "mecze" Razz

xxx (23-12-2006 23:49)
to bylo tak
xxx (23-12-2006 23:49)
mowi, ze ma dla mnie prezent swiateczny
xxx (23-12-2006 23:49)
ja: ?
xxx (23-12-2006 23:49)
on: wyciaga szkatuleczke, co wyglada jak od pierscionka zareczynowego
xxx (23-12-2006 23:49)
otwiera, a tu jakas igla z wkladka Razz

xxx (23-12-2006 23:49)
i mowi
xxx (23-12-2006 23:50)
"wiem, ze prezentow sie nie przekazuje, ale mi jest nie potrzebna, a Tobie sie przyda, bo ile bym za to dostal na ebay, 100 euro, 200? a tak tobie posluzy"
xxx (23-12-2006 23:52)
igla z wkladka gramofonowa
xxx (23-12-2006 23:52)
wiesz, on dostal od kolesia ja
xxx (23-12-2006 23:52)
od ktorego kupowal kable
xxx (23-12-2006 23:52)
za 2900 zl
xxx (23-12-2006 23:52)
a sam w gramofonie zreszta ma igle za 1900 zl, wiec na co mu taka taniocha, jaka mi dal?;P
xxx (23-12-2006 23:52)
"taniocha" Very Happy

xxx (23-12-2006 23:52)
bo dla mnie to dwa miechy studiowania

ludzie to mają poprostu kurewskie szczęście. ;P

Post został pochwalony 0 razy

	Natalia napisał:
	mówiących zwierząt, Matt? po co, po co?

A no po to by zbić na tym fenomenie fortunę, przez co nie musieć pracować, dzięki czemu móc spędzać każdą wolną chwilę wśród przyjaciół i znajomych.
Tylko tyle Wink

Post został pochwalony 0 razy

faaaaaaak, mam taaaaki pieprzony dylemat, ble :/

Post został pochwalony 0 razy

no wyżal się, my Ci pomożemy Razz

Post został pochwalony 0 razy

chodzi ogólnie rzecz biorąc o sylwestra. bo dostałam propozycję pracy (z czym się wiąże fajna kasa), a zaplanowałam juz wcześniej inną formę rozrywki w sylwestra ;P no ale już chyba wybrałam. soł .. ;P

Post został pochwalony 0 razy

materialistka!
(odgadłem wybór? Razz

)

Post został pochwalony 0 razy

Ty to mnie znasz, jak nikt inny ... ;P
ale
Matterialistka jak coś!
(;

Post został pochwalony 0 razy

jestem rozdrażniona. ostatnie dwie doby spędzam próbując nauczyć się 50str a4 niemiłosiernie nudnych notatek z geografii, oczywiście z marnym skutkiem, mam kłopoty z snem, nie rozumiem facetów i przerażają mnie chwilami (a dokładnie przeraża mnie to, jakie przedmiotowe podejście miewają do kobiet, jak cycki przysłaniają im cały świat... i czasem wydaje mi się, że w ogóle nie znam mężczyzn, których myślałam że znam jak własną kieszeń i że to wcale nie jest źle, że kobietami rządzą emocje, bo gdyby miał mną rządzić ogon w kroku, to już bym się całkiem załamała), czuję się gorsza i głupia.

i boję się tego, że potrafię tak nie lubić i tak mnie to psuje od środka. nie chcę czuć się zły człowiekiem.

i to już chyba koniec, na szczęście.

Post został pochwalony 0 razy