Autor |
Wiadomość |
Matt
nieuSTRAŻony
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: nie ważne, ważne dokąd. |
|
|
|
odgadłaś moje intencje rewelacyjnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 15:22, 04 Lis 2006 |
|
|
|
|
Selene
Tychomówka
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 493 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: z pokoju ;P |
|
|
|
a mi się jakoś przypomniała historia, którą opowiedział Bukała, który nie lubi, gdy się do niego mówi Bukała, ale jak się mówi Michał, to niewiadomo o kogo chodzi ;PP
Ale do rzeczy:
Któregoś pięknego dnia wspomniany wyżej Michał stał sobie na przystanku w Mysłowicach i czekał na autobus, podobnie zresztą jak większość osób stojących w takim miejscu, bo przecież po to są przystanki. Michał, jako że jest Tyszaninem, to ma wzięcie wśród płci przeciwnej i tak też było tym razem - oto poznał dwie kobity, ale nie odegrają one większej roli w tej historii, chciałam tylko zauważyć związek między Michałem a Dżejmsem Bondem ;P
Nagle nasz dzielny bohater zauważył dużego młodzieńca, odzianego w śliczny dresik, który to zaczepił małego chłopaka (bez dresiku). Pan dres złożył chłopakowi propozycję nie do odrzucenia ("no co kurwa?! A wpiedol chcesz?") i w tym momencie Michał, jak to przystało na nieustraszonych bohaterów, postanowił włączyć się do konwersacji.
- Hej, ty! - rzecze Michał - może byś tak zaczepiał kogoś w swoim wzroście?!
Dresik niestety źle zrozumiał Bukałe, bowiem Michał wcale nie miał na myśli siebie ;P Już, już zbliżała się pięść pana dresika, kiedy nasz bohater w ostatniej chwili się schylił, a pięść trafiła prosto w młodą dziewczynę stojącą obok ;PP
Dziewczyna na szczęście przeżyła, dresik zajął się przepraszaniem panny, a Michał mógł dumnie wsiąść do autobusu i odjechać w stronę zachodzącego słońca, niczym Laki Luk.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 17:19, 05 Lis 2006 |
|
|
Matt
nieuSTRAŻony
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: nie ważne, ważne dokąd. |
|
|
|
| | Michał, jako że jest Tyszaninem, to ma wzięcie wśród płci przeciwnej i tak też było tym razem |
to nie jest reguła, niestety
PS. a historia świetna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:47, 05 Lis 2006 |
|
|
k
Mistrzyni Ciętej Riposty ;]
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 1279 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/10 Skąd: skądinąd |
|
|
|
| | | | Michał, jako że jest Tyszaninem, to ma wzięcie wśród płci przeciwnej i tak też było tym razem |
to nie jest reguła, niestety
|
a mi sie wydaje, że to jednak ejst reguła. a jak na regulę przystało zdarzają się również wyjątki ją potwierdzające.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 23:12, 05 Lis 2006 |
|
|
Matt
nieuSTRAŻony
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: nie ważne, ważne dokąd. |
|
|
|
może mnie jeszcze kopniesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 0:06, 06 Lis 2006 |
|
|
k
Mistrzyni Ciętej Riposty ;]
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 1279 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/10 Skąd: skądinąd |
|
|
|
nie no, zapomniałam dodać, że nie znam takich wyjątków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 6:49, 06 Lis 2006 |
|
|
Matt
nieuSTRAŻony
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 489 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: nie ważne, ważne dokąd. |
|
|
|
Opowieść pewnej mamy...
Przychodzi do mnie Tymek (lat 2,5) uradowany, smieje się do rozpuku:
"-Zobacz, mamo, co ja zjobiłem!"
No więc ja patrzę z ciekawoscią olbrzymią i ku mojemu zdumieniu widzę
własnego Pierworodnego z nozyczkami w brzuchu, zaciętymi na materiale
bluzeczki,nota bene całkiem nowej i zupełnie dotychczas nietkniętej ani
zębem czasu ani nożyczek!!!
Kiedy już odzyskałam oddech i podziękowałam Aniołom, za to, że nie
nastąpiło żadne przypadkowe harakiri ani sepuku, rozgięłam owe nieszczęsne
nożyczki i ujrzałam dziurę na samym środku brzucha. Jezu! Synu,
zgłupiałeś???
Nie obyło się bez piorunów w oczach, które wystarczająco dały Młodemu do
myślenia, bo po krótkim "-przepjaszam, mamusiu" pobiegł natychmiast do
pokoju.
Mój małżonek za nim w te pędy, sprawdzić co jeszcze wymyślił, a tu się
okazuje, że Młode się samo usadziło na karnym fotelu, po raz pierwszy w
życiu bez żadnych nakazów i czasowych restrykcji!
"-A co Ty robisz, Synku?" - spytał tatuś.
"-Ja się zastanawiam" - odrzekł synek.
"-A nad czym się tak zastanawiasz?"
"-Czy zjobiłem źle czy tak."
"Czy zrobiłeś źle czy dobrze?"
"-Tak."
"-Dobrze, to pomyśl sobie" - powiedział tatuś i zostawił dziecię w pokoju.
Nie minęła sekunda, dziecię przylatuje z powrotem do nas i ogłasza:
"- Zastanowiłem się!"
"- O, to świetnie! I co?"
"- I nadmucham sobie zielony balonik!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 7:07, 23 Gru 2006 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|