Opowieści łamane przez historje

Byłeś\aś świadkiem niezwykłego wydarzenia, a może ktoś znajomy opowiedział Ci niewiarygodną historyjkę.
Napisz o tym!

Post został pochwalony 0 razy

Tę historię opowiadała mi kiedyś moja polonistka z gimnazjum:

Pewnej jesieni (strasznie zachlapanej) do autobusu wsiadła kobieta z dzieckiem. Dziecko natychmiast zaczęło, w obłoconych butach, skakać po krzesłach autobusu, a przy tym okropnie wrzeszczeć. Kobieta jednak nic sobie z tego nie robiła dając brzdącowi wolną rękę. Na prośby i upomnienia innych pasażerów, by uspokoiła swoją pociechę, odpowiadała: "Ja swoje dziecko wychowuję bezstresowo" , a dziecko szalało dalej. Na następnym przystanku podszedł do niej 16\17 letni młodzieniec i przyklejając jej gumę do żucia na czoło odparł: "Ja też byłem wychowywany bezstresowo" i wysiadł.
koniec.

Post został pochwalony 0 razy

hehe, dobre dobre ;D

to ja też dam zasłyszane:
koleżanka siedzi sobie na dworcu i czeka na pociąg, a koło niej spał na krześle jakiś pan żul, jak to panowie żule mają w zwyczaju. W pewnym momencie z głośników dochodzi głos tej babki co zapowiada pociągi:
- (din don) pociąg osobowy z Krakowa do Gdańska wjedzie na tor 3 przy peronie 2. (din don)
W tym momencie pan żul otwiera oczy i krzyczy
- powtórz, ty kurwo!
- (din don) powtarzam! pociąg osobowy z Krakowa....
;DD
Kumpela oczywiście wybuchła śmiechem, a pan żul tryumfalnie: "zawsze powtarza..."

No i jeszcze jedno, pewnie wszyscy znacie, ale co tam ;P

w parku stoi dres i w ręce trzyma różę, widać że czeka na swoją niunie ;P Po chwili podchodzi do niego owa niunia, dres wręcza jej kwiatka i ona już cała uradowana pyta
- to dla mnie?
- nie, kurwa, dla mnie

to z cyklu "zajebałem się w tobie jak chuj" Blue_Light_Colorz_PDT_07

Post został pochwalony 0 razy

Skoro jesteśmy w klimatach miejsko-komunikacyjnych.

W pewną niedzielę wybrałam sie z kolezanką. Cel podróży nieistotny (po prostu dużo by mówić ). Z jednego końca mojego miasta chciałyśmy dostać się na drugi. Ponieważ miejsca siedzące były tylko pojedyńcze, musiałyśmy usiąść na końcu autobusu. Koleżanka, Jola, usiadła pod oknem, ja obok tak, że obok mnie były wolne miejsca. Po dwóch mieniętych przystankach do autobusu wsiadł, mężczyzna, koło 60-tki. Usiadł obok mnie. Jako ze akurat brała mnie grypa podzieliłam się z kolezanką moimi obawami. Reszta opowiadania będzie w formie dialogu.

N-ja J-Jola P-Pan (osoby dramatu Razz

)

N: będę chyba chora, źle sie czuję,
J: Nie lekcewaz tego, słyszałam o dziewczynie która umarała w tym roku na grype, bo nie leczyła... 18 lat miała
N: tyle co ja
P: (niemalże szeptem mi na ucho) podobno umarła na stosunku, w telewizji mówili
N: /w myślach/ na? a nie podczas? o co chodzi?
P: taaaak nie ma sie czego wstydzić, tak to jest jak się mężczyzna postara.
N: o_O
P: no nie ma się co krępować! Naturalna sprawa. Nie można sie tak dawać. Nie wstyyydź się. Po prostu musisz uważać. Bo faceci lubią tak... i czasem przesadzą. A jakby Cie murzyn dorwał to by Cie na pól przerąbał.
N: /na boku/ Jola ratuj!
J: a co on mówi?
N: Nie chciałabyś wiedziec...
P: no nie ma sie czym krępować. Normalny mężczyzna to ma tak 17-20 cm. Jakby twój facet miał 30 to się nie daj wziąc, bo Cie porozrywa. Tam w środku i zabije. tak, tak ja Cie ostrzegam. Nie wstydź się.
J: powiedz mu coś, że nie mozesz tego słuchac albo co. Możemy sie przesiaść...
N: a jak za nami pójdzie? I gdzie przesiąść? :/
P: no nie uśmiechaj sie. nie ma co sie uśmiechać... to jest poważna sprawa. Ja to najbardziej lubie do buzi...
N: Pan jest obrzydliwy!
P: nie obrzydliwy... nie ma co sie krępować. Jak do buzi wezmiesz to i przyjemnie jest i dzieci z tego nie ma, ja to lubie też...
N: Ale mnie nie interesuje co pan lubi...

no i w tym momencie do autobusu weszło 4 ziomów, pijanych że szok. Jak to głośno koleżankom wyjasniali obchodza od 3 dni osiemnastkę jednego z nich. Jubilat usiadł między mną a tym przemiłym struszkiem. I wcale nie było milej, bo podnosiło mu się troche po tych hektolitrach alkoholu spożytego. Nie zwrócił. Bogu dziękować.

Fascynujące, nie? Razz

Post został pochwalony 0 razy

osz fak

teraz kolej na mnie :
dostałam od Sada w linku, czytajcie :

[link widoczny dla zalogowanych]

śmiać się czy płakać. ;P

Post został pochwalony 0 razy

aaa też to dostałam ;DDD jaki lol z tego dzika Blue_Light_Colorz_PDT_07
ale tak się zastanawiam... Skoro to była zima (bo artykuł jest ze stycznia) to ta Karolina zapewne miała na sobie spodnie. Jak więc dzik się przedarł przez spodnie? :smt017 ;PP

Post został pochwalony 0 razy

Dzik[i] musiał być bardzo porządnie wyposażony[nie tak, jak właściciel 'słonika']. ;D ;p

Post został pochwalony 0 razy

Dania. Pacjent puścił bąka w czasie operacji, co wznieciło ogień na jego genitaliach. Trzydziestoletni mężczyzna przechodził operację wycięcia pieprzyka z pośladka za pomocą noża elektrycznego, kiedy atak jego własnego wzdęcia został podpalony przez iskrę. Genitalia, które były nasączone substancjami odkażającymi, stanęły w ogniu. Mężczyzna pozwał szpital. "Kiedy się obudziłem, penis i moszna bolały mnie jak diabli. Poza tym, że wystąpił ból, nie mogę uprawiać seksu ze swoją żoną." Chirurdzy w szpitalu mówią: "To był nieszczęśliwy wypadek".

Post został pochwalony 0 razy

lol, gdyby ten koleś umarł to na bank dostałby nagrodę Darwina ;DD

Post został pochwalony 0 razy

teraz coś szokujacego
Very Happy

czy wszyscy znaja pania nowrotek z lo nr 3 Very Happy

tak tak..pani z matematyki:D
dzis sie napaliła na mojego kumpla Mateooo(jak zwie go pizda z plasty:)
zaczęła pchac jego stoliczek potem klepac reka po stoliku:D aa koncu ....
suty jej staneły:d Very Happy

XD
a potem przyszła pani z histy i sie spytała czy mzoe nas sobie wyporzyczyc:P Razz

MOLESTOWANIE:D!w szkole

Post został pochwalony 0 razy

Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 180 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 1/10

gramatyki sie pouczcie tam lepiej ;P

Post został pochwalony 0 razy

widzę, że mamy nowego polonistę ;]

Post został pochwalony 0 razy

Ile w tym prawdy jest to nie wiem, ale, że daje do namysłu i powoduje, iż kąciki ust przynajmniej lekko unosza się do góry postanowiłem to napisać.

Akcja tej histori toczyła się w akademiku. Mieszkało sobie w jednym pokoju 2 studentów, jeden studiował chemię a drugi nie pamiętam co, ale to nie istotne.
No i tak sobie mieszkali razem i studiowali różne kierunki, ale po pewnym czasie studenta, który nie pamiętam co studiował zaczął boleć... odbyt. Ból był na tyle intensywny i nie do zniesienia, że ów student postanowił udać się z tym problemem do lekarza. Lekarz popatrzył, i mówi do pacjenta (coś na ten kształt) : Jak pan robi "Takie Rzeczy" to niech pan przynajmniej używa wazeliny".
Co się okazało? Student chemi "zabawiał się co noc ze swoim współlokatorem usypiając go hlorofilem. Zanim przyjechała policja koles był już pobity przez wszystkich kumpli poszkodowanego, a że wiedziało o co chodzi bez żadnych zbędnych konwenansów przyjeła wersję, że biedaczek spadł ze schodów. Koniec.

Post został pochwalony 0 razy

omfg :/

Ja mam niezłą historię!
Zgubiłam się dziś w Tychach - mieście, w którym mieszkam od urodzenia. Koniec.

Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

o kuzwa, ale współlokator Very Happy

łeb na miejscu kolesiowi rozwalić Very Happy

Post został pochwalony 0 razy